Forum Regionalne forum Kaszub Strona Główna Regionalne forum Kaszub
Na tym formum każdy może zabrać głos, każdego zapraszam do dyskusji.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Znam pare dowcipów :P
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Regionalne forum Kaszub Strona Główna -> humor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alearan




Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kartuzy

PostWysłany: Nie 1:20, 02 Mar 2008    Temat postu: Znam pare dowcipów :P

Przybiega dzieciak na stację benzynową z kanistrem: - Dziesięć litrów benzyny, szybko! - Co jest? Pali się? - Tak, moja szkoła. Ale trochę jakby przygasa.


***


Jasiu spóźnia się pół godziny na lekcję języka polskiego. Nauczycielka pyta się go: - Jasiu, dlaczego się spóźniłeś? - Bo napadł na mnie groźny bandyta z pistoletem w ręce. - To straszne! - mówi nauczycielka - I co było potem? - Potem zabrał mi zeszyt z zadaniem domowym.


***


- Tyle się złego naczytałem na temat alkoholu - mówi Antek do kolegi - że wreszcie sobie powiedziałem, czas raz na zawsze z tym skończyć! - Z piciem? - Nie, z czytaniem.


***


Co trzeba zrobić, żeby iść do nieba? - Pyta ksiądz na lekcji religii. Dzieci kolejno odpowiadają: - Trzeba pomagać rodzicom! - ... być dobrym! - ... chodzić do kościoła! A Jasio woła: - Trzeba umrzeć!


***


Dziewczyna mówi do chłopaka: - Za pół godziny wracają moi rodzice!!! Na to chłopak odpowiada: - No to co, przecierz my nic takiego nie robimy?! No właśnie, a czas ucieka!!! - odpowiada dziewczyna.


***


Stoi dwóch górali po dwóch brzegach Dunajca. Jeden krzyczy do drugiego: - Głęboka?! A że było słabo słychać, bo szum wody i w ogóle, drugi się drze: - To nie Oka, to Dunajec! Tamten wchodzi i po chwili wpada po szyję i porywa go nurt wody. Jakimś cudem się ratuje, przepływa na drugi brzeg, podchodzi do tamtego: - Ja ci kurde dam do jajec!


***


Pogrzeb - wdowa chowa swego męża. Grabarz pyta: - Ile lat miał mąż? - 98. - A pani ile ma? - 97. - To opłaca się pani wracać do domu?


***


Nauczycielka: - Kazałam wam zrobić przez weekend dwa dobre uczynki. Jasiu, opowiedz nam o swoich czynach. Jasio: - W sobotę pojechałem do babci i babcia bardzo się ucieszyła. A w niedzielę wyjechałem od babci i babcia jeszcze bardziej się ucieszyła!


***


Blondynka jedzie Ferrari 250 km/h. Uderzyła w słup. - No, przecież trąbiłam.


***


Pijany gościu wisi na poręczy i kołysze się nad siedząca na krzesełku kobieta i mówi: - Paniiii, ile pani ma lat? - Proszę pana, pan jest bardzo pijany a poza tym to niekulturalnie pytać kobietę o wiek. Kobieta ma tyle lat, na ile wygląda! - Paniiiiiii, przecież ludzie tyle nie żyją!


***


Przychodzi baba do lekarza ze strzałą w głowie a lekarz na to: - Co pani strzeliło do głowy?


***


Przychodzi baba do lekarza z kierownicą w plecach, a lekarz na to: - Co panią tu skierowało?


***


Przychodzi baba do lekarza i mówi: - Nie mam piersi. A lekarz na to: - Ajajaj.


***


Przychodzi facet do sklepu warzywniczego i się pyta: - Czy jest piorek? - Chyba "szczy" - odpowiada ekspedientka. - Ok, to ja poczekam.


***


Mnie okradają dokładnie tak samo jak innych, lecz to dobry znak i pokazuje, że jest co kraść.


***


Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości.


***


Bieganie za kobietami jeszcze nikomu nie zaszkodziło, niebezpiecznie jest je złapać


***


Dałbym tysiąc dolarów, żeby zostać milionerem.


***


Bądź uroczy dla swoich wrogów, nic ich bardziej nie złości


***


Jeżeli w porannej gazecie nie ma naszego nekrologu, trzeba umyć zęby i znowu pójść do pracy.


***


Zabawne jak mało ważna jest Twoja praca, gdy prosisz o podwyżkę, a jak niesamowicie niezbędna dla ludzkości gdy prosisz o urlop...


***


Emigrantom pod rozwagę: Jeśli coś was ciągnie do Ojczyzny, to niewykluczone, że to prokurator.


***


Wypić jeszcze jedno piwo, czy nie? Brzuch mówi tak, głowa nie. Głowa jest mądrzejszą od brzucha. Mądrzejszy zawsze ustępuje.


***


Młody agronom ogląda sad i poucza właściciela: Pan ciągle pracuje starymi metodami. Będę zdziwiony, jeśli z tego drzewa uda się panu uzbierać choćby 10 kg jabłek. - Ja też będę zdziwiony, gdyż zawsze zbierałem z niego gruszki.


***


Antek radzi się agronoma: - Mówią, że nawóz sztuczny jest lepszy od naturalnego. A pan jak uważa? - Trudno powiedzieć, to rzecz smaku.


***


Młody agronom kazał na swoje urodziny zabić świnię. Chłop tłumaczy mu: - Niestety, nie możemy zabić, bo się prosi. - Choćby się i na kolanach prosiła - macie ją zabić!


***


Przesądna blondynka mówi do swojej przyjaciółki: - Wyobraź sobie, że rano spadł mi talerz! Boję się, że to może zaszkodzić dziecku, które w sobie noszę. - Eee, idź głupia! W zabobony wierzysz? Dwa miesiące przed moim urodzeniem, mama rozbiła płytę gramofonową i nic mi nie jest... nic mi nie jest... nic mi nie jest...


***


W czasie rejsu blondynka próbuje nawiązać rozmowę z siedzącym obok chłopakiem: - Przepraszam, czy pan też płynie tym statkiem?


***


Rozmawia dwóch pijaczków: - Ciekawe dlaczego dali mi ksywkę Dżin? Pewnie dlatego, że wszystko mogę? - Nie, stary, po prostu gdy tylko ktoś odkręca butelkę, Ty od razu się pojawiasz


***


Rozmawia dwóch pijaczków: - Ciekawe dlaczego dali mi ksywkę Dżin? Pewnie dlatego, że wszystko mogę? - Nie, stary, po prostu gdy tylko ktoś odkręca butelkę, Ty od razu się pojawiasz


***


- Dlaczego mężczyźni całują blondynki? - Żeby im choć na chwilę zamknąć usta.


***


Siedzi dwóch pijaków przed Pałacem Kultury. Nagle w Pałac uderzyła motolotnia. Pierwszy pijak: - Ej, Zbychu patrz. Pokazał palcem na motolotniarza. Na to drugi: - Widzisz Kazek, jaki kraj, tacy terroryści.


***


Dlaczego blondynka, jak idzie spać, to stawia na szafce nocnej dwie szklanki: jedną pustą, a jedną z wodą? - Bo nie wie, czy będzie się jej chciało pić czy nie!


***


Blondynka jedzie windą i nagle wsiada do windy jakiś facet i pyta się: - Na drugie? - Magda.


***


Paryż. W barze siedzi młody mężczyzna i dziewczyna. - Koleżanka się spieszy? - zagaduje mężczyzna. - Nie, koleżanka się nie spieszy - przekornie odpowiada dziewczyna. - Koleżanka napije się kawy? - Tak, napiję się kawy... - Koleżanka wolna? - Nie, mężatka... - Mężatka? A koleżanka może zadzwonić do domu i powiedzieć, że została zgwałcona w barze? - Tak, koleżanka może zadzwonić do domu i powiedzieć, że ją zgwałcili 10 razy. - 10 razy?! - Kolega się spieszy?


***


Dwaj pijacy idą po torach. Nagle jeden mówi: strasznie długie te schody, potem dopowiada: a jak nisko poręcze, a drugi mówi: wiesz, słychać jak winda jedzie.


***


Przychodzi Jasiu do taty i woła: - Tato, tato, słyszałem, że Twój ojciec był głupi. A ojciec na to: - Taak? Chyba Twój.


***


Polak, Niemiec i Rusek płynęli statkiem. W pewnym momencie Niemiec zaczął wyrzucać do morza marki. - U nas tego pełno - mówi. Rusek zaczął wyrzucać ruble. - U nas tego pełno - mówi. Na to Polak wyrzucił Ruska. - U nas tego pełno.


***


Na przestanku stoi brunetka i blondynka. Brunetka chce wsiąść do 1 a blondynka do 3. Przyjeżdża 13 - wsiadają obie.


***


Idzie dwóch zalanych gości przez most. Jeden potężny siłacz a drugi taki chuderlak. Ten chudy mówi: - Ja to podniosłem 200 kilo... A ten gruby: - A ja 300... Chudy: - To ja 500! Nagle ni stąd ni z owąd pojawia się przed nimi dwóch gliniarzy. I mówia: - Dowody! Na to gruby plum i skacze do rzeki... Po chwili słychać z dołu wołanie: - Tooooneeeee!... Na to chudy, który został na moście: - A ja dwie tony...


***


Przychodzi pijak do domu, ale żona go nie chce wpuścić. Puka więc do sąsiadów, a tam otwiera mu ich mały synek i mówi: - Rodziców nie ma w domu. - To nic, czy przyniósłbyś mi szklankę wody? Chłopiec po chwili przychodzi ze szklanką, pijak wypił duszkiem, ale mówi: - Przynieś jeszcze jedną. Chłopiec przyniósł tylko pół. Na to pijak: - Chciałem całą szklankę, dlaczego przyniosłeś pół? - Bo do kranu nie dosięgnę, a z sedesu już wszystko wybrałem.


***


Żona czeka na męża, już trzecia w nocy. Nagle otwierają się drzwi i wchodzi pijaniutki mąż. Żona do niego: - Co to jest, o której to Ty wracasz! - Jakie wracasz, tylko po gitarę wpadłem...


***


Przychodzi Jasiu do sklepu i pyta: - Są śledzie w czekoladzie? - Nie ma. Na drugi dzień: - Są śledzie w czekoladzie? - Nie ma. Tak kilka razy pod rząd. W końcu sprzedawca postanowił sporządzić taki produkt. Przychodzi Jasiu: - Są śledzie w czekoladzie? - Są. - I kto Ci to kupi?


***


Nauczycielka oddając klasówki mówi do Jasia: - Jasiu, ściągałeś od Małgosi! - Skąd pani wie? - dziwi się Jaś. - Bo w pytaniu nr 5 Małogsia napisała: - "Nie wiem", a Ty napisałeś: - "Ja też".


***


Tomek, Jacek i Weronika wrócili z Austrii. Przychodzą do szkoły, pani pyta sie Tomka: - Tomku jak było na wycieczce? - Po pierwsze nie Tomku, tylko Tom. Po drugie zjadłem śniadanie, leżałem na Werandzie, zjadłem obiad leżałem na Werandzie, zjadłem kolację, leżałem na Werandzie. Pani zdziwiona wypowiedzią Tomka podchodzi do Jacka: - Jacku jak było na wycieczce? - Po pierwsze nie Jacku, tylko Jack. Po drugie zjadłem śniadanie, leżałem na Werandzie, zjadłem obiad, leżałem na Werandzie, zjadłem kolację, leżałem na Werandzie. Pani zdziwiona podchodzi do Weroniki: - Weroniko, jak było na wycieczce? - Po pierwsze nie Weronika, tylko Weranda.


***


Jaś znalazł biedronkę i mówi: - Biedronecko, biedronecko, ile mas latek? - Jutro skończę cztery - mówi biedronka. - Nie skońcys, nie skońcys.


***


Seryjny morderca ciągnie kobietę do lasu. Kobieta krzyczy przerażona: - Ale ponuro i ciemno w tym lesie. Bardzo się boję! Na to morderca: - No, a ja co mam powiedzieć? Będę wracał sam...


***


Rodzina je spokojnie obiad, aż tu nagle wpada Jasiu i drze się: - Mamo, babciu, siostro, Tatuś się powiesił na poddaszu. Wszyscy rzucają łyżki i talerze i pędza po schodach na górę, a Jasiu spokojnie: - Prima aprilis... No to wszyscy wielkie "UFFFFF"... A Jasiu kończy: - ...w piwnicy...


***


Idzie Jasiu z babcią do sklepu, spostrzega 1zł i pyta babcię: - Babciu, czy mogę podnieść? - Nie, bo z ziemii się nie podnosi. Idą dalej, spostrzega 2 zł i pyta: - Mogę podnieść? - Nie Jasiu. Spotrzega 5zł. - Mogę podnieść? - Nie, bo z ziemii się nie podnosi. Babcia się potyka i mówi: - Jasiu, pomóż mi. - Nie, bo z ziemii się nie podnosi.


***


Mąż wraca z pracy i biegnie do telewizora. - Jaki wynik? - pyta żonę blondynkę. - 6:0 - Ale kto wygrywa? - No jak to kto!? Ci, co strzelili więcej bramek!


***


Kubuś Puchatek przybiega do prosiaczka i mówi: - Wiem co się z tobą stanie jak dorośniesz... - A co, czytałeś mój horoskop? - Nie, książkę kucharską.


***


Na lekcji religii: - Kto z was, chciałby iść do nieba? Wszystkie dzieci podnoszą ręce do góry. Tylko Jaś siedzi bez ruchu. - A ty, mój chłopcze - pyta ksiądz - nie chcesz iść do nieba? - Chcę i to bardzo, ale obiecałem tacie, że po lekcjach szybko wrócę do domu.


***


Jeden przedszkolak mówi do drugiego: - U mnie modlimy się przed każdym posiłkiem. - U mnie nie. Moja mama bardzo dobrze gotuje.


***


Co wy tam robicie na tych lekcjach chóru? - Pijemy wódkę i gramy w karty. A kiedy śpiewacie? - Jak wracamy do domu.


***


W szkole pani prosi Jasia: - Wymień cztery zwierzęta afrykańskie. - Słoń i trzy żyrafy.


***


-Staszek złowił złotą rybke , która obiecała spełnić jego 3 życzenia i wybrał:
super dom; super samochód; super komputer
-rybka na to: za gotówke czy na raty
-a Staszek: na oleju czy na masełku

***
-Jaka dzisiaj woda? - pyta Franek Kowalskiego, który łowi już od świtu.
- Znakomita! Ryba ani myśli z niej wyłazić.

***
Kowalski zagaduje starego wędkarza:
- I co, biorą?
- Biorą panie, biorą... Dzisiaj wszyscy biorą, tylko nikt nie chce się dać załapć...

***
-I co, biorą, panie Nowak? - pyta Franek.
- Biorą, biorą. Wczoraj teczkę mi zabrali, a dzisiaj już rower...

***
-Czemu łowisz ryby na ser, a nie na robaki? - pyta Franek Kowalskiego.
- Bo jak ryba weźmie, mam na kolację rybę, a jak nie weźmie, to mam ser.

***
Kowalski siedzi nad rzeką i nerwowo przekłada wędkę z ręki do ręki:
- Gdyby wędkarstwo nie uspokajało nerwów, to bym zaraz to rzuci!

***
Panie co pan wlewa do rzeki?
-środek na pobudzenie apetytu, bo ryby nie chcą brać przynęty...

***
Rozmawiają dwaj wędkarze:
- Nie uwierzysz, złowiłem wczoraj 5-kilogramowego karpia!
- A ja węgorza, który miał 4 metry!
- Niemożliwe!
- To prawda! - potwierdza żona - Józek go cały dzień rozciągał!

***
Wchodzi facet do warzywniaka i mówi:
- Poproszę kilogram robaczywych jabłek.
- A po co panu robaczywe?
- Idę jutro na ryby i nie chce mi się kopać w ogródku.

***
Łowiącemu ryby strażnik sprawdza kartę wędkarską:
- Pana karta jest już nieważna. Jak pan może łowić ryby
na zeszłoroczną kartę wędkarską?!
- Bo ja łowię tylko te ryby, których nie złowiłem w zeszłym roku.

***
Spotyka się dwóch przyjaciół. Jeden z nich jest od niedawna żonaty.
- Dlaczego nie chodzisz już na ryby?
- Żona mi nie pozwala.
- Spróbuj zrobić tak jak ja. W piątek przygotowuję sobie
sprzęt wędkarski i chowam go w piwnicy.
W sobotę rano kiedy wstaję z łóżka, odkrywam kołdrę
i patrzę na cielsko mojej żony, i mówię:
- I to ma być moja żona? Taki hipopotam?
Wtedy zaczyna się awantura, ona wygania mnie z domu, a ja zabieram
sprzęt z piwnicy i idę nad rzekę.
Wieczorem wracam do domu z rybami, żona jest zadowolna i godzimy się
do następnej soboty... Spróbuj tej metody!
świeżo upieczony małżonek przygotował wszystko za radą przyjaciela.
Wstaje rano w sobotę, odkrywa kołdrę pod którą śpi naga małżonka i mówi:
- A do diabła z rybami!

***
Wękarz złowił złotą rybkę, a ta przemówiła ludzkim głosem:
- Jestem zaklętą księżniczką, pocałuj mnie a spełnię 3 twoje życzenia.
Wękarz pocałował rybkę i po chwili stanęła przed nim piękna księżniczka.
- Jakie są twoje 3 życzenia?
- Mam jedno życzenie, ale trzy razy!

* * *
Stoi dwóch wędkarzy po dwóch brzegach Dunajca. Jeden krzyczy do drugiego:
- Głęboka?!
A że woda szumiała, było słabo słychać, drugi się drze:
- To nie Oka, to Dunajec.
Po czym pierwszy wchodzi do wody i po chwili wpada po szyję, porywa go nurt wody,
lecz jakimś cudem ratuje życie, przepływa na drugi brzeg, podchodzi do kolegi i wrzeszczy:
- Ja ci k** dam "do jajec"!

* * *
Małżeństwo jedzie pociagiem. Oprócz nich w przedziale siedzi Anglik i czyta gazetę.
Żona wyciąga kanapki, jedzą. Po chwili mówi do męża:
- Ty, znasz angielski... poczęstuj go.
Mąż trąca Anglika i zagaja:
- A sandwich?
- No, thanks.
Jadą dalej. Kobieta wyciaga termos...
- Ty, moze on sie herbaty napije?
- A cup of tea?
Jadą. Kobieta mówi:
- Ty, ale my jesteśmy niewychowani - tyle czasu jedziemy razem i się nie przedstawiliśmy...
Przedstaw nas natychmiast.
Mąż traca Anglika:
- My wife...
Anglik odwrócił wzrok, popatrzył:
- No, thanks!!!

* * *
Wraca nad ranem myśliwy z polowania, patrzy, a w lóżku z jego żona jakiś facet. Zdejmuje strzelbe i mowi:
- Wyłaź!
Wystraszony wychodzi z wyra i staje nagi pod scianą. Myśliwy mówi:
- zabiję Cię!!!
Golas na te słowa:
- oszczędź mnie!
- Dobrze nie zabiję Cię , odstrzele ci jaja!!!
Golas na to:
- daj mi jakieś szanse.
Mysliwy na to:
- dobra, możesz je rozhuśtac!!!

* * *
Idzie facet brzegiem stawu i widzi wędkarza z zarzuconymi wędkami, i tak sobie myśli:
- podejde i zapytam go, czy biorą? Jeżeli powie, że biorą, to powiem mu ze takiemu ciulowi zawsze biorą!
A jeżeli powie, że nie biorą, to powiem mu, że takiemu ciulowi nigdy nie biorą!
Podchodzi i pyta:
- biorą?
A ten mu odpowiada:
- spadaj CIULU !!!

* * *
Późna jesień. Wędkarz wstaje nad ranem, bierze sprzęt, wychodzi na dwór i stwierdza, że jest cholernie zimno.
Zrezygnowany wraca do domu, cichaczem wślizguje się do łózka. Spod pierzyny dochodzi głos:
- Zmarzłeś?
- Tak - odpowiada szeptem wędkarz.
- No widzisz tak zimno, a ten idiota na ryby pojechał... )

* * *
Wędkarz do wędkarza:
- Stary, dlaczego Ty masz taką brzydką żonę?
Drugi odpowiada:
- Brzydka to ona może i jest, ale jakie ona ma za to robaki !!!!!

* * *
Siedzi facet na rybach, już zbiera sie do domu bo nie biarą,
nagle spławik drży i koleś wyciąga złota rybkę... Patrzy na nią,
taka mała, brzydka więc wywalił ją do wody. Ryba wychyla sie z wody i mówi:
- te rybak ja ci trzy życzenia musze spełnić .
- Ryba co ty gadasz za głupoty, ja nic od ciebie nie chcę.
Po czym wsiadł do swojego malucha rocznik 1974 i odjechał do domu.
Ryba jak to złota ryba, zgodnie ze swoją klauzurą spełniaia życzeń,
doszła do wniosku, że spełni pierwsze trzy życzenia swego dobroczyńcy bez jego wiedzy.
Jedzie facet maluchem ( rocznik 1974 ) całe piędziesiąt na godzine,
bo szybciej się nie da ponieważ auto by się rozleciało i maży
- Dobry smochód tak mieć, fajnie by było.
Nagle ! Maluch zmienia się w najnowsze BMW siudemkę w pełnej wersji.
- Jezu dzięki ryba jak ja ci się odwdzięcze ?!
Z piskiem opon wpada na swoją ulicę, z ręcznym chamuje przed domem, wysiada ,
patrzy na swoją kamienicę bez tynku całą osmoloną zbudowana grubo przed wojną.
- Fajnie by było mieszkać w małym ładnym przytulnym domku.
Nagle kamienica znika, pojawia się willa z basenem, polem golfowym, jeziore.
Wchodzi do domu a tam wszystko w marmurach, piękne wnetrza, komionki,
wspaniała skórzana sofa na której siedzi jego brzydka jak noc żona.
- Fajnie by było miec jakąś fajną młodą laske za żonę - myśli facet.
I nagle na sofie siedz piękna młoda dziewczyna ! Facet wybiega z
domu wsiada do beemki,
pędzi za miasto nad rzeke gdzie złapał rybkę i drze cię na całe gardło:
- RYBAAAAA RYBAAAA GDZIE JESTEś !!!
Wychyla sie ryba:
- te facet co się prujesz ?
- Ryba ja ci się musze odwdzięczyć ! Tyle dobrego dla mnie zrobiłaś !
- Słuchaj stary taki mam zawód nie możesz mi się odwdzięczyć.
-Ryba błagam , na pewno jest coś co moge dla ciebie zrobić.
Ryba myśli
- w sumie facet, jak bys mógł się ze mną pare razy pokochać ...
-Ale ryba jak ? Różnica gatunków te sprawy ?!
I zamieniła się w taką śliczną małą czternastoletnią dziewczynkę
i tak to było Wysoki Sądzie

* * *
Facet wybrał się na ryby. Zarzuca wędkę, czeka, nagle spławik się rusza,
więc gość wyciąga rybkę.
-Powiedz rybko, jesteś może złota?
-Nie. Z SLD
-Eee, to ty pewnie nie spełniasz zyczeń?
-Nie, ja tylko obiecuję.

* * *
Spotykają się dwa sumy. - Nie uwierzysz, mówi jeden do drugiego
- wczoraj miałem na haku
taaaaaaakiego gościa, spokojnie ponad 100 kilo

* * *
dwaj kumple po miesiącach niewidzenia umawiają sie na ryby....i tak łowią na "robaka".
W końcu jeden pyta....
- słyszałem że się ożeniłeś.
- nooooooo tak
- i to z bardzo paskudną kobietą
- noooooo tak
- i podobno nie sprząta i pożytku z niej nie masz
- noooooo tak
- i brudna jest, śmierdząca i sie nie myje
- noooooo tak
- to po co się z nią ożeniłeś ???
- robaki ma.....

* * *
Łowi wędkarz ryby i mówi:
- czemu mi tak nie biorą.Boże daj mi złapać jedną rybe to pół dam na ofiarę.
Po chwili ma branie i wyciąga pięknego leszcza.
- o takiego wała dam na ofiarę.
Po chwili rybka plum do wody.
- Boże czy ty nie znasz się na żartach

* * *
Trzech przestępców było w drodze do więzienia. Każdy z nich mógl wziąść jedną rzecz,
żeby mieć zajęcie w więzieniu. Podczas drogi do więzienia jeden obrócil się do drugiego i pyta:
- Ty, co wziąłeś ze sobą?
Ten wyciąga farbki i mówi:
- Będę malować, czas mi szybko przeleci - i pyta sie drugiego:
. - A ty?
On na to:
- Karty, mogę grac i zabijać czas.
Trzeci przestępca siedział sam cicho w kącie i uśmiechal się. Oni na to:
- Czemu się tak podśmiewujesz?
Trzeci wyciagnal pudelko tamponów i mówi:
- A ja to przynioslem!
- A co ty będziesz z tym robił?
On sie tylko uśmiechnął i zaczął czytac z pudełka: - Mogę jeździć na koniach, pływać
i jeździć na rolkach.


Zresztą wzięłem je z mojej strony kartuzy.prv.pl


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
RafalOwca




Dołączył: 29 Kwi 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:33, 29 Kwi 2016    Temat postu:

Tatry. Mgła jak mleko. Przy szlaku siedzi baca z turystą. Ćmią fajeczkę i papierosa:
- Oj baco, baco...
- Łoj turysto, turysto...
- Oj lubicie wy owieczki, panie baco, lubicie...
- Łoj, łodwalcie się! Nie trza było leźć w góry w tym kozuchu, panie turysto...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
euras15




Dołączył: 10 Sie 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:49, 10 Sie 2016    Temat postu:

hahah, niezły ubaw, na prawde! Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dragon12




Dołączył: 17 Sie 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:51, 18 Sie 2016    Temat postu:

nooo, też się uśmiałem haha Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
apart14




Dołączył: 18 Sie 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:35, 18 Sie 2016    Temat postu:

hahahhahhaha

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
promienie16




Dołączył: 18 Sie 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:03, 18 Sie 2016    Temat postu:

fajnie jest sobie poczytać takie kawały, hehe Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
projektant13




Dołączył: 18 Sie 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:59, 19 Sie 2016    Temat postu:

też lubię poprawiać sobie humor w ten właśnie sposób Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dzieciak14




Dołączył: 10 Sie 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:02, 19 Sie 2016    Temat postu:

a kto nie lubi? Jest ktoś taki? Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tlumacz11




Dołączył: 18 Sie 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:26, 23 Sie 2016    Temat postu:

Ja Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
venndo12




Dołączył: 17 Sie 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:50, 23 Sie 2016    Temat postu:

Ja tez nie bardzo przepadam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
euro-dent




Dołączył: 13 Paź 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:15, 13 Paź 2016    Temat postu:

Nie przepadasz to Twoja sprawa koleżko Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
superdent




Dołączył: 13 Paź 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:16, 17 Paź 2016    Temat postu:

Idzie jaś do lekarza, a lekarza nie ma Smile) klasyk

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ustudio.pl




Dołączył: 02 Lis 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:17, 02 Lis 2016    Temat postu:

hahahha to było mocne xD

Przychodzi baba do lekarza z poparzonymi uszami...
- Co się stało? Pyta lekarz
- Prasowałam ubrania, zadzwonił telefon, więc go natychmiast odebrałam...
- Rozumiem. A drugie ucho?
- Chciałam od razu zadzwonić na pogotowie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zielonaprzystan.com




Dołączył: 12 Lis 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:33, 12 Lis 2016    Temat postu:

Facet spędza popołudnie u kochanki. Niespodziewanie do domu wraca mąż. Kochanka szybko bierze worek ze śmieciami, daje stojącemu w drzwiach mężowi i mówi:
- Kochanie proszę cię wynieś śmieci.
Facet w tym czasie wymknął się niepostrzeżenie, i idąc, w drodze do domu myśli o swojej kochance w samych superlatywach: "Ta moja kochanka jest inteligentna, sprytna, ale ona to wymyśliła".
Wchodzi do domu, a tu żona daje mu worek ze śmieciami i mówi:
- Kochanie, proszę wynieś te śmieci.
Facet nic nie mówiąc bierze worek, idzie w kierunku śmietnika i mruczy do siebie pod nosem: "ku**a mać, cały dzień w domu siedzi i nawet śmieci nie wyniesie...".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dladiabetyka.com.pl




Dołączył: 23 Lis 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:55, 23 Lis 2016    Temat postu:

Ewa w raju nie usłuchała zakazu Stwórcy i za namową węża zerwała jabłko z drzewa. Za ten czyn została wraz z Adamem wyrzucona za bramę raju. Na odchodne Ewa usłyszała głos z góry:
- Za ten czyn zapłacisz krwią!
Po kilku dniach Ewa natknęła się na tego samego węża, który ją namówił do zerwania jabłka i mówi:
- Przez Ciebie teraz będę musiała płacić krwią!
- Oj, nie marudź! - mówi wąż. - Wynegocjowałem Ci to w dogodnych miesięcznych ratach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Regionalne forum Kaszub Strona Główna -> humor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin